W lipcu 2023 roku zadebiutowałem w prestiżowej serii WORK STUFF Super S Cup, rozgrywanej w ramach Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Areną rywalizacji był dobrze znany Tor Poznań, gdzie od lat ścigają się najlepsi zawodnicy z całego kraju.
Mimo że był to mój pierwszy start w tej serii, udało mi się sięgnąć po zwycięstwo w drugim sobotnim wyścigu.
W Super S Cup wszyscy zawodnicy ścigają się identycznie przygotowanymi MINI Cooper S. To auta z napędem na przód i turbodoładowanym silnikiem, które zapewniają dużą dynamikę i emocje za kierownicą.Właśnie za sterami takiego samochodu po raz pierwszy stanąłem do rywalizacji w tej klasie, mając zaledwie 14 lat.
Startowałem z czwartego pola, ale już na pierwszym okrążeniu wyprzedziłem rywali i objąłem prowadzenie. Utrzymałem tę pozycję do końca wyścigu, notując przy tym najszybsze okrążenie i kończąc z przewagą ponad pięciu sekund. Co ważne – ten typ wyścigów odbywa się bez pilota, co oznacza, że cała odpowiedzialność za wynik spoczywa na kierowcy.
W trakcie wyścigu udało mi się pokonać m.in. Jerzego Drabenta, ówczesnego mistrza Super S Cup. To był dla mnie ważny sygnał, że ciężka praca przynosi efekty, a rywalizacja z doświadczonymi zawodnikami jest możliwa – nawet w debiucie.
To zwycięstwo potraktowałem jako początek nowego rozdziału. Motorsport to dla mnie coś więcej niż tylko rywalizacja – to droga pełna wyzwań i nieustannego rozwoju.
Starty w Super S Cup pokazały mi, że jestem gotowy na kolejne etapy i wyższe poziomy ścigania.